Może to zabrzmi dziwnie, ale uwielbiam spędzać czas w showroomie H&M i ogromnie cieszę się na każde zaproszenie. Nie dlatego, że mogę się tym chwalić na każdym portalu społecznościowym, ale dlatego, że przychodzą tam na prawdę bardzo fajni ludzie, z którymi mogę porozmawiać, dowiedzieć się czegoś ciekawego, ale przede wszystkim w tym lubię to magiczne miejsce za to, że panuje w nim sympatyczna atmosfera. Wczoraj miałam okazję zobaczyć nową kolekcję zaprojektowaną przez Maison Martin Margiela dla marki H&M. Kiedy informacja o tej współpracy rozeszła się po całym świecie, prawie na każdej stronie o tematyce modowej, można było przeczytać o przypuszczeniach, iż owa kolekcja będzie niezwykle minimalistyczna. Owszem jest. Ale raczej nie taki minimalizm kocham. Rozmiary ubrań oraz wzory dodatków mnie trochę zaskoczyły. Jedyne co mogłabym przygarnąć bez zastanowienia to body z wbudowanym stanikiem, które możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Dodatkowo zauroczyła mnie różowa kopertówka w kształcie cukierka. Dawno nie widziałam tak wymyślnej torebki. Zapraszam serdecznie do obejrzenia zdjęć. Cała kolekcja, jak pewnie większość wie, będzie dostępna w sklepach już niebawem, bo 15 listopada.

It's always a pleasure to me when I can spend a little time in H&M showroom. I love being with inspiring people, chatting with them. It's really magical place. On Wednesday I had a opportiunity to see the newsest H&M collaboration with Maison Martin Margiela. I was suprised by size of clothes. I like minimalism, but not this time. It's a little bit eccentric. The only thing I really love is the body with bra on it. Feel free to check my pics below.

Shirt - SHEINSIDE | jeans - ZARA | boots - STRADIVARIUS | coat - ROMWE | belt - RESERVED